Najsmaczniejsze pesto, jakie jadłam i z najzdrowszą zieleniną w roli głównej — z jarmużem. To warzywo doskonałe pod względem wartości odżywczych, dodatkowo jedzone na surowo zachowuje całe ich bogactwo.
Na kromce chleba to najsmaczniejsza kanapka, a z ulubionym makaronem błyskawiczny obiad. W połączeniu orzechami włoskimi jarmuż sprawdził się w naleśnikach oraz cannelloni. Jest to bodaj jedyna smaczna opcja spożycia jarmużu na surowo oprócz oczywiście zielonego koktajlu. Ciemnozielone, twarde liście jarmużu pokrojone nawet najdrobniej niestety nie sprawdzają się w surówkach.
Do przygotowania pesto użyłam jarmużu mrożonego. Ta cudowna zielenina po przemrożeniu traci charakterystyczną goryczkę. Zakupuję jednorazowo większą ilość zielska, następnie myję hurtem, obrywam zielone listki z grubej łykowatej łodygi i porcjuję w woreczki do zamrażarki.
Składniki:
- 1 szklanka jarmużu mrożonego (świeżego około 2 szklanek)
- 1/2 szklanki orzechów nerkowca
- 1/4 szklanki oleju
- skórka otarta z 1 cytryny
- sól
- pieprz
- płatki chili — opcjonalnie
Wykonanie:
- jarmuż pokroić w wąskie paseczki. Ze sparzonej wrzątkiem cytryny zetrzeć skórkę. Orzechy podprażyć na patelni bez tłuszczu
- zblendować jarmuż z dodatkiem orzechów nerkowca i skórki cytrynowej. Dolewać olej i blendować do uzyskania żądanej konsystencji. Doprawić do smaku szczyptą soli i pieprzem. Przełożyć do naczynia z przykrywką i przechowywać w lodówce do 1 tygodnia
SMACZNEGO!
Uwagi:
Użyłam gotowych prażonych orzechów z przyprawami z puszki
Na moim blogu gotuje dla Was już od 8 lat. Uwielbiam dzielić się moimi domowymi przepisami, które smakują mojej rodzinie. Koniecznie daj znać, jak smakowały Ci moje przepisy w komentarzach 🙂