Zdjęcie pochodzi z filmu: https://www.youtube.com/watch?v=52qUEdEDbuA
Rumsztyk z cebulką to prawdziwa kulinarna perła minionych lat, która teraz powraca na nasze stoły. Choć współczesne kuchnie często skupiają się na nowoczesnych propozycjach, warto przypomnieć sobie o tym, jak smakowały dawne przysmaki. Ten nieco zapomniany rumsztyk to idealna propozycja dla tych, którzy tęsknią za smakiem kuchni z czasów PRL-u.
Choć tradycyjnie rumsztyk kojarzy się z mięsem wołowym, nasza wieprzowa wersja jest równie aromatyczna i krucha. Sekretem jest dodatek podsmażonej cebulki, która nadaje potrawie wyjątkowego charakteru.
Składniki:
- 600 g soczystego mięsa wieprzowego (najlepiej z łopatki)
- Kilka łyżek wrzątku
- 3 aromatyczne cebule
- Jako tłuszcz najlepiej użyć smalcu
- Sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
- Mięso przekroić na mniejsze kawałki i zmielić w maszynce używając dużego sita. Następnie doprawić solą, pieprzem, dodać wrzątek i dokładnie wymieszać.
- Po wyrobieniu mięsa na gładką masę, formować z niej owalne kotlety. Dla lepszej konsystencji, dłonie lekko zwilżyć olejem przed formowaniem.
- Na rozgrzanej patelni usmażyć kotlety na złoty kolor, a potem odłożyć je na bok.
- W tej samej patelni, na pozostałym tłuszczu, podsmażyć cebulę pokrojoną w półkrążki.
- Gdy cebula nabierze złotego koloru, dołożyć do niej usmażone kotlety, dolać odrobinę wody, przykryć i dusić przez kilka minut, aby składniki dobrze się połączyły.
- Podawać na gorąco, najlepiej z kremową surówką i delikatnie tłuczonymi ziemniakami.
Zapraszamy do odkrywania smaków przeszłości w nowej odsłonie. Rumsztyk wieprzowy z cebulką to propozycja, która zadowoli nie tylko miłośników tradycyjnej kuchni, ale i tych, którzy lubią eksperymentować. Smacznego!
Na moim blogu gotuje dla Was już od 8 lat. Uwielbiam dzielić się moimi domowymi przepisami, które smakują mojej rodzinie. Koniecznie daj znać, jak smakowały Ci moje przepisy w komentarzach 🙂
Faktycznie zapomniany,również przez moją rodzinę.Jeszcze przed świętami muszę usmażyć ,ślinka leci na sam widok.Dzięki za przypomnienie,pozdrawiam.Wesołych Świąt.Alina
Bylismy na zakupach. W pewnym momencie moj maz wzial do reki zapakowane rumsztyki :-). I od razu to odlozylam,bo nagle mnie olsnilo,ze gdzies widzialam przepis. No i w koncu sobie przypomnialam,ze u Ciebie. Wiec teraz musze koniecznie zrobic rumsztyki. Przyznaje,ze Twoje wygladaja o niebo lepiej i mega zdrowsze :-).
Jadłem ostatnio rumsztyka w jakimś zajeździe przy autostradzie i bardzo mi smakował, o wiele bardziej jak mielone, które lubię, ale trochę mi spowszedniały. Twój przepis jest bardzo fajny i prostu, aż spróbuję dziś zrobić. Dzięki 🙂
Kiedyś jadło się w restauracji takie delicje, a do tego flaszeczka czystej z niebieską nalepką /z czerwoną też była OK/ i obowiązkowo ziemniaki tłuczone.A teraz wszystko chemiczne,nawet wódka.Współczuję wam dzieciaki.