Boczniak królewski, zwany także boczniakiem mikołajkowym (Pleurotus eryngii DC) to gatunek grzybów z rodziny boczniakowatych. Tego właśnie grzybka chciałam Wam przedstawić. Boczniaki rzadko można spotkać w handlu, choć powoli to się na szczęście zmienia. Mikołajka upolowałam po raz pierwszy.
Wytwarza owocniki o grubym, mięsistym, białym trzonie z małym brązowym kapeluszem. Niezwykle urodziwy, jadalny i bardzo smaczny. O niepowtarzalnym lekko ostrym smaku. Znawcy mówią, że smakuje jak abalone — morski ślimak, ceniony i bardzo drogi przysmak. W warunkach naturalnych mikołajek występuje w Europie Wschodniej, Afryce Północnej i Azji Centralnej.
Boczniak mikołajkowy — wartości odżywcze
Jakie wartości odżywczo — zdrowotne posiada boczniak mikołajkowy?
- Boczniaki to grzyby posiadające niezwykle wysoką wartość odżywczą. Posiadają właściwości prozdrowotne i uodporniające.
- Stosowane leczniczo działają antybakteryjnie i antywirusowo.
- Obniżają poziom złego cholesterolu i cukru, a także poziom ciśnienia w gałce ocznej. Słowaccy naukowcy znaleźli w boczniaku substancje antynowotworowe. Tam też nadal prowadzone są badania w tym kierunku.
- Boczniak w swoim miąższu zawiera bardzo dużą ilość białek, witamin z grupy B, C, PP i soli mineralnych.
- W medycynie chińskiej i japońskiej boczniaki są stosowane jako środek przedłużający życie.
Jest bardzo łatwy w przygotowaniu. Wystarczy go posolić, podpiec na patelni i używać jako dodatku do mięs, sałatek lub dań z makaronem. Idealny do sosów i dziczyzny. Do 7 dni można go przechowywać w lodówce. Nam bardzo smakował. Chciałabym częściej móc go kupić. Bardzo zachęcam do jedzenia nie tylko boczniaków, ale wszystkich grzybów. A dlaczego, czytaj dalej.
A oto cytat z książki ojca Andrzeja Czesława Klimuszki pt. „Wróćmy do ziół leczniczych”.
„Dziwne to, że książki tak kucharskie, jak i medyczne wyznaczają grzybom jedynie rolę przypraw smakowych, nie wspominając wcale o ich wartościach odżywczych, metabolicznych czy leczniczych. Grzyby mieszczą w sobie ogrom sił dobroczynnych. Są one również antybiotykami, działającymi bez skutków ubocznych oraz — że tak powiem „naprawiaczami” systemu nerwowego, zwłaszcza nerwów wzrokowych. O dobroczynnej mocy grzybów jadalnych możemy sobie wyrobić sąd, chociażby z następującej analogii: Na pewnym odcinku terenu leśnego rosną grzyby: grzyb — szatan i muchomor. Oba są silnie trujące. W ich pobliżu, dla równowagi biocenozy, rośnie grzyb szlachetny, borowik. Jeśli szatan i muchomor mają w sobie śmiertelną truciznę, to w przeciwieństwie do nich borowik musi posiadać wielkie siły dobroczynne, pozornie nieodczuwalne, ale tak mocne jak trucizna tamtych. W całej bowiem przyrodzie panuje równowaga wartości biologicznych. Poleca się zatem spożywanie grzybów o każdej porze roku, częściej niż to czynimy, i to pod każdą postacią. W hierarchii wartości gatunkowych postawiliśmy grzyby w następującej kolejności: borowik, rydz, maślak, pieczarka, smardz, kania, opieńka, surojadka itd.”
Także przy okazji spotkania z boczniakiem mikołajkowym kilka słów grzybach w ogóle, gdyż wiedza o ich wartościach odżywczych jest mało popularyzowana, nie wiedzieć czemu wręcz bagatelizowana.
Na moim blogu gotuje dla Was już od 8 lat. Uwielbiam dzielić się moimi domowymi przepisami, które smakują mojej rodzinie. Koniecznie daj znać, jak smakowały Ci moje przepisy w komentarzach 🙂